⋆ Rozdział 122

Obudziłam się z uczuciem, jakby moja głowa była burzą, wirującym bałaganem myśli, które nie chciały się uspokoić. Wszystko, co Xavier powiedział mi poprzedniego wieczoru, krążyło w kółko, coraz głośniej, aż zagłuszyło jakiekolwiek próby znalezienia spokoju.

Ledwo pamiętałam, jak zasnęłam. Może wcale...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie