⋆ Rozdział 134

Kiedy wróciłam do domu, kipiałam ze złości.

Wbiegłam po schodach i trzasnęłam drzwiami sypialni, wytarłam włosy ręcznikiem i zaczęłam szarpać szuflady komody, aż znalazłam coś do ubrania. Wciągnęłam na siebie ciemne, obcisłe dżinsy, w których ledwo mogłam oddychać, i białą koszulkę, która zbyt mocno...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie