⋆ Rozdział 30

Serce waliło mi tak mocno, że miałam wrażenie, jakby w mojej klatce piersiowej zamieszkała orkiestra marszowa. Wcisnęłam przycisk windy, przestępując z nogi na nogę, czekając aż przyjedzie.

Cztery piętra w górę. Tam był Cillian. I tam właśnie zmierzałam.

Kiedy pojawił się wcześniej w pokoju socjalny...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie