Lekcja 150- Czasami miło jest po prostu nic nie mówić.

Dziś wieczorem będę musiała stawić czoła Solemowi. Czuję, że powinnam się jakoś przygotować, ale co mogę zrobić? Krążyłam po barze i panikowałam, kiedy Laura oznajmiła, że natychmiast idziemy na pedicure. Torin zgłosił się na ochotnika, żeby nas zawieźć, bo Laura i Kyle przyjechali jednym samochodem...