Rozdział XXXIV: W chorobie i zdrowiu

Ciepło otoczenia obudziło Rosalie; to i okropna suchość w gardle. Z cichym jękiem otworzyła oczy, natychmiast rozpoznając ostry zapach szpitalnego środka dezynfekującego, zanim jej wzrok się wyostrzył. Patrząc przez chwilę na kafelkowy sufit, podniosła rękę do twarzy, widząc kroplówki przymocowane d...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie