Salvatore Dalla

Amapola trzasnęła drzwiami od biura, a ja wyładowałem swoją złość, uderzając w biurko, żeby nie wyładować jej na niej. Mój dzień był jednym wielkim bałaganem.

Wczoraj w nocy, po tym jak Amapola zasnęła, zszedłem do biura, żeby sprawdzić maile i zobaczyć, co trzeba priorytetowo załatwić na następny ...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie